Muzyk wszedł do studia z producentem Leo Abrahamsem, nie mając ani jednej gotowej piosenki. – Na początku myślałem, że to szaleństwo – stwierdził Anderson. – Ale jak już zaczęliśmy, okazało się szybko, że mamy szesnaście godzin muzyki. Potem było już z górki. Po 5-6 kawałkach zaczęliśmy pisać naprawdę ciekawe rzeczy, można powiedzieć nawet, że lekko się nam to wymknęło spod kontroli. Album "Black Rainbows" trafił do sprzedaży we wrześniu 2011 roku.
Materiał z nowej płyty Bretta Andersona, "Black Rainbows", powstał w tydzień.
Reklama
Reklama
Reklama