Zespół został powołany do życia, by wskrzesić pamięć o legendarnym klubie Hollywood Vampires. Nieformalny klub, który powstał na początku lat 70., na piętrze popularnego wtedy Rainbow Bar & Grill, był miejscem spotkań gwiazd rocka mieszkających lub odwiedzających Los Angeles. – Typowy wieczór w tym miejscu wyglądał następująco – John Lennon, Harry Nilsson i Keith Moon, zwykle w przebraniu np. pokojówki lub szofera, w towarzystwie Berniego Taupina, Jima Morrisona i Mickeya Dolenza – wspomina Alice Cooper. Częstym bywalcem baru był też Jimi Hendrix.
Pomysł na projekt zrodził się 3 lata temu w głowach wieloletnich przyjaciół – Coopera i Deppa. Panowie zaprosili do współpracy Joe Perry'ego, a także producenta Boba Ezrina. Szybko jednak szeregi współczesnych wampirów zostały zasilone przez innych zaprzyjaźnionych muzyków, stąd na płycie pojawia się cała plejada gwiazd rocka – m.in. Perry Farrell, Dave Grohl, Paul McCartney, Joe Walsh, Slash, Robbie Krieger, Zak Starkey, Brian Johnson, Kip Winger, a także zmarły już Christopher Lee, który tuż przed śmiercią zdołał nagrać intro do utworu "Raise The Dead". Na płycie oprócz oryginalnych kompozycji Hollywood Vampires znalazły się też covery niegdysiejszych bywalców Hollywood Vampires, czyli The Doors, T.Rex, The Who, Jimiego Hendriksa czy Led Zeppelin.
Okładkę płyty w postaci antycznej księgi, zaprojektował John Varvatos.