Pierwotnie musical Tori Amos "The Light Princess" miał trafić na deski londyńskiego Royal National Theatre w kwietniu 2012 r., ale z powodów technicznych jego premiera została przesunięta na przyszły rok. – Jeśli dobre wróżki będą wśród nas, wystawimy musical jeszcze przed końcem 2013 r. – powiedziała artystka, która nad nowym projektem pracuje od dłuższego czasu wraz z sir Nicholasem Hytnerem, dyrektorem artystycznym Royal National Theatre.
Musical "The Light Princess" rudowłosa bogini fortepianu oparła na dziewiętnastowiecznej baśni autorstwa George'a MacDonalda. Jak sama przyznaje, wyzwaniem okazało się przeniesienie na grunt współczesności opowieści o księżniczce, która, by zdjąć z siebie klątwę musi opanować sztukę płaczu w każdej sytuacji. Tori Amos chciałaby trafić ze swoim nowym projektem głównie do kobiet – stąd wybór tematyki przedstawienia.
Przesunięcie w czasie premiery musicalu "The Light Princess" nie oznacza, że wszechstronna artystka zaszyje się w swojej wiejskiej posiadłości w Kornwalii. Już w październiku na rynek trafi jej płyta "Gold Dust", zawierająca orkiestrowe interpretacje jej wybranych piosenek. Niezwykłe wydawnictwo Amos przygotowała z okazji 20. rocznicy swojej debiutanckiej solowej płyty "Little Earthquakes". Albumowi "Gold Dust" towarzyszyła będzie krótka trasa koncertowa, która obejmie także Polskę.