Curtis James Jackson III, bo tak brzmi prawdziwe imię i nazwisko rapera, używającego pseudonimu scenicznego 50 Cent, urodził się w nowojorskiej dzielnicy Queens. Jako nastolatek był dilerem narkotyków i tylko cud sprawił, że nie zginął w najmroczniejszych rewirach nowojorskich ulic, a stał się wyjątkowo wpływowym artystą, wielokrotnie nagradzanym twórcą, a przy okazji aktorem i producentem.

Reklama

"Dilował od nastoletnich lat. Zaczął, kiedy był piętnastolatkiem" - opowiada Zuzanna Okienczyc. "Jego ścieżka poważnej kariery zaczęła się od spotkania z jednym z raperów Run-D.M.C., to on wsparł młodego 50 Centa, pokazał podstawy muzykiem hip-hopowej" - dodała.

W tym czasie Curtis Jackson nagrał swój pierwszy mixtape. Plany przerwały mu jednak nieprzewidziane okoliczności. 50 cent został postrzelony i trafił do szpitala, w którym walczył o życie. Dopiero powrót do zdrowia otworzył mu drogę do sukcesów. "Jego demo za pośrednictwem menagera dostał Eminem, ten z kolei poznał go z Dr. Dre i wszystko dalej potoczyło się lawinowo" - mówiła rozmówczyni PAP. "50 cent nawiązał współpracę z producentem muzycznym i filmowym Jimmym Iovinem, następnie z Justinem Timberlake'iem i tak dalej" - dodała.

Trwa ładowanie wpisu

Jak podkreśla Zuzanna Okienczyc, gatunek muzyczny uprawiany przez 50 Centa można zaliczyć do nurtu gangsta rapu. "W swojej karierze bardzo często wracał do czasów, kiedy został postrzelony i młodego życia w narkotycznym świecie. W jakimś stopniu był pionierem muzyki nowojorskiej, a jego głosu nie da się pomylić z żadnym innym" - podkreśliła diżejka.

Reklama

Na wyżyny sławy wzniósł go album "Get Rich or Die Tryin’" z 2003 roku, który znalazł się w czołówce najlepiej sprzedających się płyt wszechczasów. Od tego momentu raper sprzedał 30 milionów albumów na całym świecie.

"Z pewnością jest postacią kultową" - podkreśla Zuzanna Okienczyc. "Do jego twórczości się wraca, jest ona inspiracją dla młodszych pokoleń artystów. Przykładem jest muzyka nieżyjącego już rapera Pop Smoke'a, który, nawiązując do dorobku 50 Centa, stworzył nowofalowy przełom. 50 Cent zresztą bardzo go wspierał. To on wyprodukował pośmiertny album tragicznie zmarłego artysty. Inspiracje twórczością 50 Centa słychać nawet w najnowszych trendach hip-hopu, jednak szczyt jego kariery muzycznej miał miejsce kilkanaście lat temu. Mimo tego, wciąż ma duży wpływ na nowojorską muzykę" - wyjaśnia.

Jak mówi rozmówczyni PAP, obecnie 50 Cent coraz chętniej zajmuje się produkcją filmową. Quasi-autobiograficzna opowieść filmowa "Get Rich or Die Tryin’", która weszła na ekrany dwa lata po ukazaniu się legendarnego albumu pod tym samym tytułem, który był produkcją założonej przez rapera firmy - Unit Films and Television Inc.

Firma producencka Curtisa Jacksona stoi za licznymi serialami, takimi jak doskonale przyjęty przez widzów i krytykę "Power". W styczniu 2020 roku Jackson otrzymał gwiazdę na The Hollywood Walk of Fame oraz nagrodę NAACP za najlepszego reżysera w serialu dramatycznym.