Whitney Houston należała do największych gwiazd muzyki popularnej. Na swoim koncie miała nagrody Grammy. Największe jej przeboje to: "I Will Always Love You", "I Wanna Dance With Somebody", czy "My Love is You Love".

>>>ZOBACZ WYSTĘP WHITNEY HOUSTON W SOPOCIE

Reklama

Pięciooktawowa skala głosu Houston robiła wrażenie. Była popularna także w Polsce. Odwiedziła nasz kraj w sierpniu 1999 r. Jej przyjazd na sopocki festiwal był wielkim wydarzeniem nad Wisłą, ale jej występ w Sopocie nie należał do zbyt udanych. Gwiazda była zaskoczona chłodną temperaturą. Kazała na siebie czekać prawie godzinę. Gdy w końcu pojawiła się na estradzie, miała na sobie grube futro, skórzane rękawiczki i szalik. Nie zaśpiewała nawet swoich największych przebojów.

Byłem wtedy rzecznikiem prasowym festiwalu w Sopocie i muszę powiedzieć, że poza tym, że się spóźniła i że wyszła na scenę w futrze, to jednak od strony muzycznej dobrze wspominam ten koncert - mówi PAP Marek Sierocki, wieloletni rzecznik prasowy festiwalu w Sopocie, dziennikarz muzyczny. Dodał, że było to bardzo ważne wydarzenie muzyczne dla Polaków. Koncert pobił wówczas wszelkie rekordy oglądalności - mówi.

Reklama

Dziennikarz przyznaje, że prywatnie Whitney Houston była mu bliska. Wielka szkoda, że odeszła. Takie przeboje jak "I Will Always Love You" to przecież arcydzieło - mówi.

Whitney Houston, nazywana "The Voice" (ang. "Głos") była jedną z najważniejszych postaci amerykańskiej i światowej sceny muzyki popularnej. W latach 80. była, obok Michaela Jacksona, jedną z garstki czarnoskórych artystów, którzy pojawiali się w stacji muzycznej MTV. Jej pierwszy album był najlepiej sprzedającym się albumem debiutanckim solowej artystki w historii. Lata 80. to w karierze Whitney Houston dwa albumy studyjne i takie hity, jak: "How Will I Know", "I Wanna Dance With Somebody" czy "Where Do Broken Hearts Go".

W latach 90. gwiazda Houston świeciła równie mocno. Nagrała wtedy swój największy przebój - balladę "I Will Always Love You", z filmu "The Bodyguard", w którym Houston zagrała u boku Kevina Costnera. Dwie inne piosenki pochodzące ze ścieżki dźwiękowej do filmu w całości nagranej przez Houston - "Run to You" i "I Have Nothing" były nominowane do Oscara.

Reklama

Po sukcesach w Hollywood, piosenkarka wróciła do pracy w studiu. W 1998 r. wydała album "My Love is Your Love", który został dobrze przyjęty przez krytyków i fanów. To wtedy Whitney wylansowała przeboje, nagrodzony Oscarem "When You Believe" ze ścieżki dźwiękowej do filmu "Książę Egiptu", nagrany w duecie z Mariah Carey, a także - "Heartbreak Hotel".

Po spektakularnych dwóch dekadach obecności w show-biznesie, popularność Whitney Houston zaczęła stopniowo słabnąć. Zawarty w 1992 r. ślub z piosenkarzem Bobby Brownem nie służył artystce. Media podawały, że to przez niego piosenkarka wpadła w uzależnienie od narkotyków, z którym zmagała się przez wiele lat. Burzliwy związek zakończył się terapią odwykową i rozwodem w 2006 r.

Po latach zawirowań w życiu prywatnym, Whitney Houston udało się na pewien czas wyjść na prostą i powrócić do świata muzyki. Jej album "I Look to You" z 2009 r. debiutował na szczycie amerykańskiej listy najlepiej sprzedających się albumów "Billboard 200" i odniósł duży sukces komercyjny.

Jednak ostatnia płyta artystki nie spotkała się z entuzjazmem krytyków muzycznych, choć recenzje miała dobre.

"Śledziłem informacje o Whitney. Przez chwilę, gdy wydała album w 2009 roku, myślałem nawet, że wszystko będzie dobrze. To mógł być jednak gwóźdź do trumny. Gdy artysta tego formatu chce powrócić na szczyt i nie do końca mu się to udaje, może go to łatwo sprowadzić na drogę uzależnień" - komentuje PAP Sierocki.

W ostatnim czasie portale plotkarskie na całym świecie rozpisywały się na temat rzekomego bankructwa Whitney. Gwiazda miała stracić cały swój majątek i żyć dzięki pożyczkom. Jej służby prasowe nie potwierdziły tych informacji.

W niedzielę Whitney Houston miała wystąpić na specjalnym koncercie poprzedzającym doroczną galę rozdania nagród Grammy. Organizatorzy zapowiedzieli, że zrobią wszystko, by podczas wieczornej gali pożegnać gwiazdę najlepiej, jak to możliwe.