Raper, który nagrał wraz z Miley Cyrus piosenkę "4x4" na jej nowy album "Bangerz", argumentuje, że wokalistka "nikomu nie robi krzywdy". – Miley ma talent, jest młoda i ambitna i chce robić pewne rzeczy po swojemu – tłumaczy Nelly. – Jeśli byłeś trybikiem maszyny przez całe dzieciństwo i robisz tylko to, co każą ci inni, a potem nagle w wieku 20 lat odzyskujesz wolność, pragniesz niezależności. Miley wie, że jeśli popełni błędy, będzie musiała ponieść ich konsekwencje. Przecież ona nikomu nie robi krzywdy. Spójrzcie na Madonnę. Ona też robiła wszystko po swojemu i została ikoną popkultury. Miała jednak to szczęście, że nie dorastała w erze mediów społecznościowych i nie była krytykowana na każdym kroku. Tak, Miley trzęsie pupą jako 20-latka, ale 50-letnia Madonna całuje się z dwiema dziewczętami na scenie. Zostawcie Miley w spokoju.

Reklama

Nowy krążek Miley Cyrus, "Bangerz", trafił na sklepowe półki 8 października. Nieco wcześniej, 30 września, ukazał się siódmy studyjny album Nelly'ego, "M.O.".