Tak o nagraniu mówi artystka.
„Hello" to utwór z długą historią. Jego początki to rok 2017 - komponowałam go w tym samym czasie co piosnekę „Home" – która był częścią mojego drugiego solowego albumu."Hello"czekało jednak na bardziej odpowiednią aranżację - tak aby nie tylko lepiej zabrzmieć podczas koncertów, ale przede wszystkim stać się częścią solowego albumu.
Wszystko zmieniło się w 2021 roku, kiedy zdecydowałam się na kolejne podejście - zawsze darzyłam ten utwór sporą sympatią, wierząc podskórnie w jego potencjał. Postanowiłam zacząć od nowa, z niejasnym pomysłem poprowadzenia narracji tym razem innym instrumentarium, a przede wszystkim zmieniając metrum i pulsację piosenki.
Utwór opiera się w zasadzie na 4 elementach: syntezatorach, moogu, perkusyjnym loopie i wokalu, który zapętla się bez końca, stając się w zasadzie energetycznie napędem kompozycji. Aranżacja jest na tyle przejrzysta, że utwór doskonale nadaje się do wykonywania na żywo. Z tego względu postanowiliśmy wykorzystać ten motyw i spróbować przenieść "Hello" w zupełnie oczywistą scenerię francuskich Alp. W czerwcu zeszłego roku zarejestrowaliśmy tam razem z zaprzyjaźnionymi muzykami: Ziemowitem Klimkiem i Wojtkiem Warmijakiem live wersję piosenki. Videoklip został wyreżyserowany przez francuskiego reżysera Neelsa Castillona, z którym współpracuję od 2019 roku, a w trakcie sesji towarzyszy nam fenomenalny czeski tancerz Kristián Mensa.
„Hello" to piosenka o poczuciu wewnętrznego niepokoju - dziwnego poczucia, kiedy nie można usnąć, kiedy głowa przytłoczona jest myślami, a system nerwowy rozbudzony do granic możliwości. To utwór o tysiącu emocji, które wypełniają całe Twoje wnętrze i chęci podzielenia się nimi, choć jedyne co nas otacza to pusta, nieznana przestrzeń, przypominająca wyglądem obrazy Hoppera. "Hello" to pulsująca w głowie energia, która nie daje zasnąć - iskra, która chce wyskoczyć na zewnątrz do bardzo przewidywalnej i zautomatyzowanej rzeczywistości bez ludzi i słów.