"Polska wysłała na Konkurs Piosenki Eurowizji w Liverpoolu piosenkarkę Blankę. Czego można oczekiwać po jej piosence "Solo"?" – pytają Patrick Fam i Imre Grimm w materiale opublikowanym przez sieć redakcyjną RND.
Według RND , "Blanka gra rolę niezliczonych, sprawiających raczej nienaturalne wrażenie diw – maszyna do tworzenia wiatru, krótka spódniczka, zalotna poza. Seks dobrze się sprzedaje, dotyczy to szczególnie Eurowizji" – komentują autorzy.
"U naszych sąsiadów w Polsce panuje w sprawach ESC chaos" – ocenił Simon Dallmeier z Bilda. "Czy Blankę przeforsował polski rząd? Tak przypuszcza wielu fanów" – cytuje "Bild" "DW".
"Blance zarzuca się bliskie kontakty z polskim nadawcą państwowym TVP" – pisze "Bild".
"Wybierając Blankę, Polska na własne życzenie zamieniła rolę jednego z faworytów na rolę pretendenta do ostatniego miejsca" – ocenił Dallmeier.
Finał Eurowizji
Koncert finałowy w hali Liverpool Arena zacznie się o godz. 21 czasu polskiego. W nim, w odróżnieniu od półfinałów, głosować będą zarówno telewidzowie, jak i profesjonalne jury, czyli tak jak to było w poprzednich edycjach. Za to w tym roku po raz pierwszy głosować mogą też telewidzowie z krajów niebiorących udziału w konkursie - jako reszta świata.
Przed rozpoczęciem tegorocznego konkursu brytyjskie media jako faworytkę do zwycięstwa wskazywały reprezentantkę Szwecji Loreen, która już raz - w 2012 r. - wygrała Eurowizję, ale wysoko oceniały też szanse przedstawicieli Finlandii, Ukrainy, Francji, Norwegii, Hiszpanii i Austrii. Były zdania, że reprezentantka Wielkiej Brytanii Mae Muller powinna łatwo znaleźć się w pierwszej dziesiątce. Z kolei według komentarzy po obu półfinałach, ten wtorkowy prezentował wyższy poziom.
Wielka Brytania jest gospodarzem tegorocznej Eurowizji w zastępstwie Ukrainy, która mimo zwycięstwa w zeszłym roku nie mogła zorganizować konkursu z powodu rosyjskiej inwazji.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński