Informację o śmierci wybitnego muzyka nazywanego "architektem reggae" poinformował jeden z jego synów Aston Barrett Jr. Jak dotąd nie podano, jaka była przyczyna śmierci Astona Barrett'a.

Aston Barrett nie żyje. Świat muzyki pożegnał "Architekta reggae"

Pogrążony w żałobie syn muzyka prosił w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych o uszanowanie prywatności w tym trudnym dla wszystkich czasie.

"Z ciężkim sercem, przekazujemy wieści o odejściu naszego ukochanego Astona »Family Man« Barretta po długiej walce z chorobą. Świat stracił nie tylko ikonę muzyki i kręgosłup The Wailers, ale także niezwykłego człowieka, którego dziedzictwo jest równie wielkie, jak jego talent. Nasza rodzina prosi o uszanowanie prywatności w tym trudnym czasie, ponieważ słowa nie są w stanie wyrazić naszej głębokiej straty" – napisał.

Reklama

Aston Barrett Jr. w pożegnalnym wpisie przypomniał wielki wkład jego ojca w historię reggae i sukcesy legend tej muzyki.

"Jego wpływ na reggae jest nie do przecenienia. Niewiele mówił, ale jego słowa niosły ze sobą mądrość, dobroć i miłość. Jego linie basu były nie tylko podstawą muzyki The Wailers, ale także sercem gatunku, który poruszył serca na całym świecie" – podkreślił syn muzyka.

"Architekta reggae", jak nazywany był Aston Barrett, pożegnał w sieci także jeden z synów Boba Marley'a. "Mój nauczyciel odszedł" - napisał Ziggy Marley. "To on zaczął wszystko" - skomentował wybitny basista Robbie Shakespeare, współtwórca legendarnego duetu Sly & Robbie.

Aston "Family Man" Barrett nie żyje. Był współtwórcą sukcesu Boba Marleya

Aston Barret urodził się 22 listopada 1946 r. w Kingston na Jamajce. W latach 70. dołączył do zespołu króla reggae "Bob Marley & The Wailers", w którym jako basista tworzył wraz z młodszym bratem Carltonem sekcję rytmiczną. Aston Barret był odpowiedzialny za charakterystyczne pulsujące brzmienie grupy, był także współproducentem płyt Marleya i autorem aranżacji do największych przebojów kapeli, w tym m.in. takich hitów, jak "No Woman, No Cry", "Could You Be Loved" czy "I Shot the Sheriff".

Aston "Family Man" Barrett współpracował z największymi artystami reggae, m.in. z Burning Spear, Lee "Scratch" Perry’m czy Peterem Tosh'em.

Przydomka "Family Man" dorobił się jeszcze zanim po raz pierwszy został ojcem. Był wówczas głową rodziny, ale muzycznej, jako lider "The Wailers". Z czasem miał się doczekać aż 41 dzieci.