Jest tu Raphael Rogiński, znany chociażby z eksplorowania muzyki żydowskiej. Do tego Natalia Przybysz, w ostatnim okresie autorka znakomitych płyt "Prąd" oraz "Kozmic Blues: Tribute to Janis Joplin". Są także kojarzony przede wszystkim z jazzem perkusista Hubert Zemler oraz wibrafonista z kwartetu Kwadrofonik Miłosz Pękala. W projekcie Shy Albatross na warsztat wzięli ponadstuletnie amerykańskie klasyki, które wykonywali wcześniej najwięksi.
Bluesowo-folkowe kompozycje Shy Albatross grają na własną modłę, na szczęście nie starając się kopiować żadnego z najpopularniejszych wykonań. Są tu doskonałe surowe "Moonlight", przepełnione afrykańskim klimatem "Salangadou" czy balansujące na granicy jazzu i bluesa "See See Rider". Brakuje co prawda singlowych petard, które pociągnęłyby ten album w stronę szerszej publiczności, ale chyba nie takie były zamiary Shy Albatross. Muzycy spełnili swoje marzenie, oddając hołd klasykom zza oceanu. To bardzo dobry krążek, choć nie dla wszystkich.
Shy Albatross | Woman Blue | Warner