Piątek:
Yellow Days – Scena Miasta Muzyki, godz. 17.40
Nie ma jeszcze 20 lat, ma za to przedziwną fryzurę i doskonały głos oraz umiejętność pisania genialnych piosenek. Przypomina mi trochę zakręconego Kinga Krule. Coś na pograniczu psychodelii, rapu, jazzu i wielu innych muzycznych zakrętów, które trudno zdefiniować. To może być jeden z tych artystów, który już w przyszłym roku zachwyci publikę największych europejskich festiwali. Off często wyłapuje takie perełki.
The Como Mamas – Scena Leśna, godz. 20.45
Amerykańska wytwórnia Daptone Records przywiozła już do Katowic Charlesa Bradleya. Jego koncert w 2012 roku był jednym z najbardziej niezwykłych i wzruszających występów w historii festiwalu. Występ pań z The Como Mamas z tej samej wytwórni może się do tamtego zbliżyć. Gospel prosto z delty Missisipi na pewno roztańczy całego Off-a.
Egyptian Lover – Scena Eksperymentalna, godz. 1.25
Czekam na ten występ szczególnie. Electro-hiphowowy mistrz z Los Angeles wygląda jak diler z serialu „Policjanci z Miami”. To będzie szaleństwo w klimacie ejtis, które na pewno zostanie w głowach na dłużej.
The Mystery of the Bulgarian Voices – Scena Trójki, 21.50
Takie rzeczy tylko na Offie. Oto bułgarskie pieśniarki, które zachwycając świat doczekały się występu w kultowej sesji koncertowej „Live on KEXP”. Regionalne stroje, niesamowite głosy – niemal mistyczne przeżycie.
Fontaines D.C. - Scena Trójki, godz. 0.00
To może być jeden z tych zespołów, jak przed laty Savages, który grając na Offie dopiero wkraczał w muzyczny świat, by po roku być jego gwiazdą. Soczyste, łobuzerstwo z Irlandii. Dla fanów gitarowego grania pozycja obowiązkowa.
Sobota:
Derya Yıldırım & Grup Şimşek - Folkowa Scena Eksperymentalna, godz. 18.35
Kolejny dowód na wielkość Off-a. Obok mistrzów gitarowego grania, alternatywnych kultowych kapel pojawiają się tacy niezwykli multikulturowi artyści, jak ta grupa złożona z muzyków z Turcji, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Trochę psychodelii osadzonej w tureckiej kulturze na pewno nikomu nie zaszkodzi.
Wednesday Campanella - Folkowa Scena Eksperymentalna, godz. 23.05
Kompletne szaleństwo z Japonii. Ejtisowo, hiphopowo, funkowo, tanecznie, romantycznie. Czyli J-pop w czystej postaci.
Aurora – Scena Leśna, godz. 23.05
Zachwycający głos z Norwegii. Wokalistka przyjedzie z nowym materiałem. Ambitny pop najwyższej próby dla wrażliwych.
Skalpel Big Band – Scena Miasta Muzyki, godz. 21.50
Jeżeli komuś trzeba przedstawiać ten zespół to znaczy, że ma raczej marną wiedzę o naszej scenie. Tym razem na Offie Skalpel wystąpi w towarzystwie kilkunastoosobowego jazzowego bandu. To może być jedno z najważniejszych wydarzeń festiwalu.
Unsane – Scena Leśna, godz. 18.35
Hałas najwyższej próby. Amerykańska kapela karierę zaczęła 30 lat temu. W zeszłym roku powrócili z nowym, znakomitym albumem. Może to nie jest noise na miarę Swans, ale uszy widzów czeka ciężka przeprawa.
Niedziela:
Furia – Scena Trójki, godz. 21.50
Jeden z najciekawszych polskich zespołów metalowych ostatnich lat. Katowicka kapela miażdży depresyjnym przesłaniem. Nie ma metalowego skakania, jest mocne, poruszające, niewesołe granie.
Sierść – Scena Eksperymentalna, godz. 15.35
Skoro nagrywają album „Spoko że wszyscy umrzemy” to trudno się spodziewać od nich muzyki łatwej, lekkiej i przyjemnej. Ich nihilistyczny noise może dobrze wprowadzić publiczność w ostatni dzień festiwalu. Oby tylko widzowie to przetrwali.
Zola Jesus – Scena Leśna, godz. 22.55
Kolejny koncert tego dnia, który ciężko nazwać optymistycznym. Amerykańska wokalistka swoim gotyckim popem potrafi jednak uwieźć tak, że gwarantuję, że jak staniecie pod sceną w trakcie jej występu to długo nie będziecie mogli od niej odejść.
Big Freedia – Scena Leśna, godz. 20.45
Przygotujcie się na ostrą zabawę. Drag Queen z Nowego Orleanu to jedna z najbardziej niezwykłych artystek ostatnich lat. No i przekonacie się co to jest twerking, czy też twerk. W skrócie, to taniec polegający na rytmicznym potrząsaniu tyłkiem. Big Freedia jest jego mistrzem.
CoL – Scena Eksperymentalna, godz. 1.25
Dobry pomysł na wyciszające zakończenie festiwalu. Eksperymentalna elektronika tego wyjątkowego artysty, który współpracował z kuratorem Sceny Eksperymentalnej Off-a Arielem Pinkiem, pozwoli spokojnie przejść przez finał katowickiego festiwalu.