- Początki wybitnego rapera
- 57 nominacji i 22 statuetki Grammy
- Powrót do społecznych korzeni hip-hopu
- Krytyka po Nagrodzie Pulitzera
- Wyniesienie hip-hopu na wyższy poziom
Koncert Kendricka Lamara i SZA na Stadionie Narodowym w Warszawie rozpocznie się w środę 6 sierpnia o godz. 20:00, jednak bramki zostaną otwarte już o godz. 17:00.
Początki wybitnego rapera
Robię muzykę, która reprezentuje moje pokolenie, nasz bój, naszą walkę – mówił Kendrick Lamar w 2011 roku w wywiadzie udzielonym "Billboardowi". Promował wówczas "Section.80", swój debiutancki album. Miał 24 lata, kilka mixtape’ów na koncie i opinię utalentowanego młodego rapera, a także wsparcie Dr. Dre, słynnego producenta i jednej z najbardziej wpływowych postaci świata hip-hopu.
Jestem dobrym dzieciakiem z szalonego miasta – tłumaczył Lamar, mówiąc o Compton w hrabstwie Los Angeles, miejscu pochodzenia takich legend hip-hopu, jak Dr. Dre i Eazy-E – współtwórców N.W.A., jednej z najważniejszych rapowych grup przełomu lat 80. i 90. Ich utwory szokowały mainstreamowych słuchaczy opisami życia pełnego przemocy i używek, konfliktów z policją.
57 nominacji i 22 statuetki Grammy
Poezją i hip-hopem zainteresował Lamara nauczyciel w szkole. A kiedy Kendrick miał osiem lat, ojciec zabrał go na plan kręconego w Comptonie teledysku do "California Love" Tupaca i Dr. Dre – wspominał o tym w krótkim wideo nakręconym w 2013 roku na potrzeby nagród Grammy. Dziś Lamar ma na koncie 57 nominacji i 22 statuetki. Odkrywcą jego talentu – przypomina w książce "Hip-hop jest historią" Ahmir "Questlove" Thompson – był Anthony Tiffith, "założyciel agencji menedżerskiej i niezależnej wytwórni Top Dawg". "Wziął Lamara – wówczas 15-letniego autora mixtape’ów, skrywającego się pod pseudonimem K.Dot – pod swoje skrzydła" – pisał perkusista The Roots. Lamar – ocenił – "odważnie zapuszczał się na głębokie wody osobistych problemów i odmalowywał bezlitosny portret swojego środowiska".
Powrót do społecznych korzeni hip-hopu
Wydaną w 2012 roku płytą "good kid, m.A.A.d city" zachwycała się muzyczna prasa, m.in. wpływowy portal Pitchfork. Jego dziennikarz już wcześniej, recenzując debiutancką "Section.80", zauważył, że w swoich tekstach Lamar "wszędzie dostrzega oznaki pokoleniowego doświadczenia dorastania w erze Reagana i epidemii cracku", a także ślady "autodestrukcji, nihilizmu i zinstytucjonalizowanej przemocy". Podkreślano, że Lamar nie nawiązuje do "gangsterskiej", materialistycznej tradycji, ale tworzy muzykę z nurtu "świadomego rapu", poruszając ważne tematy społeczne. Muzycznie sięga po wpływy jazzu, soulu i funku, a także do korzeni hip-hopu.
Krytyka po Nagrodzie Pulitzera
W 2018 roku uhonorowano go Nagrodą Pulitzera w dziedzinie muzyki za album "Damn". Jej laureatami byli wcześniej m.in. kompozytorzy Aaron Copland, Charles Ives, jazzmani Wynton Marsalis, Ornette Coleman i Tyshawn Sorey. Lamar otrzymał ją jako pierwszy spoza kręgu muzyki poważnej i jazzu. Decyzja ta spotkała się z krytyką – w rozmowie z magazynem "Time" laureat nagrody z 1970 roku, kompozytor Charles Wuorinen, wyróżnienie artysty hip-hopowego uznał za dowód utraty zainteresowania kulturą wysoką.
Na "Damn" Lamar umieścił fragment wypowiedzi Geraldo Rivery z telewizji Fox News, który przekonywał, że "w ostatnich latach hip-hop wyrządził młodym Afroamerykanom większą krzywdę niż rasizm". Kapituła nagrody oceniła, że raperowi udało się "uchwycić złożoność życia współczesnych czarnych Amerykanów". Artysta czynił to także w swych poprzednich albumach – "good kid, m.A.A.d city" i "To Pimp a Butterfly". Gdy otrzymał Pulitzera, miał ledwie 30 lat i ugruntowaną opinię jednego z najbardziej wpływowych twórców na świecie. Rapera wysławiającego nie gangsterski styl życia i walkę o dobra materialne, ale człowieka nastawionego na introspekcję, refleksję polityczną i społeczną. Tytuł jego piosenki "The Blacker the Berry" to nawiązanie do powieści Wallace'a Thurmana, pisarza okresu Renesansu Harlemu, poruszającego problem dyskryminacji rasowej w Stanach Zjednoczonych.
Wyniesienie hip-hopu na wyższy poziom
Przełomem w jego karierze był już sukces "good kid, m.A.A.d city" – Lamar trafił na okładkę wpływowego magazynu "Source", jednak to jego trzeci album, wydany w 2015 roku "To Pimp a Butterfly", jak ocenił "Questlove" w swojej książce, "wyniósł sztukę na wyższy poziom". "Wszystko było tu wyjątkowe: ambicje, introspekcje, produkcja (Pharrell, Flying Lotus, Boi-1da i inni), goście (George Clinton, Snoop Dogg, Ronald Isley i wielu innych). Okrzyknięto To Pimp a Butterflyafroamerykańskim majstersztykiem, dojrzałym podsumowaniem motywów i tematów obecnych w życiu, muzyce, a nawet kulturze czarnych mieszkańców USA. (…) Płyta odniosła komercyjny sukces, sprzedała się lepiej niż poprzedniczka i cieszyła się uznaniem krytyków – Lamar otrzymał za nią swoją pierwszą nagrodę Grammy dla najlepszego albumu rapowego" – przypomina autor "Hip-hop jest historią". Kolejna praca Lamara – album "Damn" – przyniosła mu kolejną statuetkę Grammy dla najlepszego albumu rapowego, a także wspomnianego Pulitzera.
Konflikt Kendricka Lamara z Drakiem
Okrzyknięty "zbawcą hip-hopu", swój kolejny album poświęcił strącaniu samego siebie z piedestału, utracie wiary w swą misję. "Mr. Morale & The Big Steppers" z 2022 roku to opis życiowego kryzysu, dojrzewania do roli męża i ojca, niewierności, zachłyśnięcia się sławą, duchowej przemiany. Nim, bez zapowiedzi, z zaskoczenia, ukazała się jego nowa płyta, "GNX", świat muzyki popularnej ekscytował spór i wymiana piosenek-ciosów między raperem z Compton a kanadyjską gwiazdą Drakiem. Według powszechnej opinii Lamar wyszedł z pojedynku zwycięsko, czego dowodem była ogromna popularność jego piosenki "Not Like Us". Symboliczne zwycięstwo świętował koncertem "The Pop Out" w Compton, podczas którego wykonał utwór pięć razy, przy chórze skandujących słowa piosenki fanów.
To, co robi Kendrick Lamar, przypomina mi muzykę, którą tworzyliśmy wspólnie z Gilem – mówił PAP klawiszowiec i wokalista Brian Jackson, współpracownik pieśniarza i poety Gila Scotta-Herona. Ale zawodzi mnie ostatnio, niepotrzebnie wchodzi w te pyskówki, konflikty. Powinien skupić się na tym, co naprawdę ważne. Rozmienia się na drobne, zupełnie niepotrzebnie. Gdy usłyszałem go po raz pierwszy, aż odjęło mi mowę. Pomyślałem: to gość, na którego czekaliśmy… Wciąż tak myślę.
Jak dojechać i jak wrócić z koncertu?
W związku z koncertem Kendricka Lamara i SZA na Stadionie Narodowym, w środę wieczorem wystąpią utrudnienia w ruchu w rejonie Saskiej Kępy.
Zarząd Transportu Miejskiego zachęca, by na wydarzenie dojechać komunikacja miejską. Najszybciej metrem linii M2. Na koncert można także dojechać tramwajami i autobusami. Dojazd do stacji Warszawa Stadion lub Warszawa Wschodnia zapewnią także pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej i Kolei Mazowieckich.
O godzinie 17.00 ograniczony zostanie wjazd na Saską Kępę. Do godz. 20.00 wyłączone z ruchu indywidualnego będą obszary ograniczone ulicami: al. Poniatowskiego, al. Waszyngtona, ulica Międzynarodowa, al. Stanów Zjednoczonych i Wał Miedzeszyński oraz al. Stanów Zjednoczonych, Wał Miedzeszyński, Afrykańska i gen. Bora-Komorowskiego.
Ograniczenia nie będą dotyczyć pojazdów osób posiadających identyfikatory SK, taksówek oraz pojazdów jednośladowych. Bez zmian będą tu kursowały również autobusy komunikacji miejskiej.
W przypadku zamknięcia ulicy Sokolej, od Zamoście do Wybrzeża Szczecińskiego, od godz. 17.00 do zakończenia rozwozu uczestników, autobusy linii 102 i 202 pojadą ulicami Targową i Kijowską do pętli Dw. Wschodni (Kijowska), a 146 i 147 Wybrzeżem Szczecińskim i ulicą Zamoście. W przypadku braku możliwości dojazdu do przystanku Metro Stadion Narodowy, autobusy linii E-1 zostaną skierowane na trasę Marcinkowskiego, Targową i Sokolą.
Jeśli zamknięte zostaną ulice: Sokola, Zamoście i Zamoyskiego, na trasy objazdowe zostaną skierowane autobusy linii: 102, 135, 146, 147 i 202 i E-1. Autobusy 102 i 202 będą jeździły ulicami Targową i Kijowską do pętli Dw. Wschodni (Kijowska), 135 pojadą Targową, a 146 i 147 do Dworca Wschodniego al. Zieleniecką. Jeśli autobusy wracające w kierunku Falenicy i Starej Miłosny nie będą mogły skręcić w lewo w al. Zieleniecką na wysokości skrzyżowania z ulicą Zamoyskiego, to zawrócą na wysokości Brzeskiej i w ten sposób dojadą do al. Zielenieckiej. Autobusy E-1 pojadą mostem Świętokrzyskim i Wybrzeżem Kościuszkowskim.
Aby szybko wrócić z koncertu, najlepiej skorzystać z metra – linia M2 – stacja Stadion Narodowy, które zapewni szybkie dotarcie do Śródmieścia (a także w kierunku Bródna) oraz sprawnie dowiezie do węzłów przesiadkowych (takich jak np. stacja Świętokrzyska) skąd można przesiąść się w metro linii M1 lub do autobusów/tramwajów.
Wybierając tramwaje lub autobusy, warto pamiętać o tym, że ok. godz. 22.25, w przypadku wyłączenia z ruchu mostu Poniatowskiego i Alej Jerozolimskich pomiędzy rondem de Gaulle’a a rondem Waszyngtona (decyzję o tym podejmuje policja), tramwaje i autobusy zostaną skierowane na trasy objazdowe.
Do tramwaju linii 9 w kierunku Gocławia będzie można wsiąść przy al. Zielenieckiej i na rondzie Waszyngtona (przystanek Rondo Waszyngtona 09, obok bramy nr 2 stadionu Narodowego) a w stronę pętli Ratuszowa-ZOO na rondzie Waszyngtona i ulicy Targowej (przystanek Al. Zieleniecka 05).
Tramwaje linii 7 i 22 będą jeździły między Wiatraczną a Bazyliką przy ul. Kawęczyńskiej, a linii 25 pomiędzy Żeraniem Wschodnim o Wiatraczną, natomiast te znajdujące się w rejonie pl. Starynkiewicza pojadą Al. Jerozolimskimi, al. Niepodległości, al. Jana Pawła II, mostem Śląsko-Dąbrowskim do Żerania Wsch.
W przypadku zamknięcia mostu Poniatowskiego dla ruchu tramwajowego, zostanie uruchomiona zastępcza linia autobusowa Z99, kursująca pomiędzy pl. Narutowicza, a Wiatraczną. W pobliżu stadionu będzie można do niej wsiąść – w zależności od przejezdności ulic – na Francuskiej lub Saskiej.
Autobusy linii: 111, 117, 158, 166, 507, 521, N22, N24 i N72 ominą zamknięty fragment tras Mostem Łazienkowskim. W pobliżu stadionu będzie można do nich wsiąść np. na ulicy Zwycięzców.
Po koncercie z ronda Waszyngtona uruchomione zostaną dodatkowe kursy autobusów linii 509, które dowiozą na Winnicę (z przystanku Rondo Waszyngtona 04) i na Gocław (z przystanku Rondo Waszyngtona 03) oraz 138, które dojadą do Bokserskiej (z przystanku Rondo Waszyngtona 03). Częściej będą kursowały pociągi drugiej linii metra w kierunku Bródna i Bemowa.
Na trasę wyjadą dodatkowe tramwaje linii 9 i 26, które pojadą trasą: 9 w obu kierunkach: Ratuszowa-ZOO, Ratuszowa, Targowa, al. Zieleniecka, al. Waszyngtona, Grochowska, Gocławek, a 26 w kierunku Metra Młociny: al. Zieleniecka 05, Targowa do metra Młociny.