W niedzielę 18-letnia Bobbi Kristina była dwukrotnie przewożona z hotelu w Beverly Hills, w którym zmarła jej matka, do szpitala Cedars-Sinai w Los Angeles.
Córka Whitney jest w "szoku i nie udaje się jej uspokoić". Jak podają amerykańskie media, gdy dziewczyna dowiedziała się o śmierci matki, nie została wpuszczona do pokoju, w którym znajdowało się ciało Houston. Bobbi Kristina wdała się w słowną przepychankę z funkcjonariuszami policji, po czym wyczerpana psychicznie po raz pierwszy zgłosiła się do szpitala. Za drugim razem została do niej wezwana karetka.
Na wieść o złym stanie psychicznym córki, Bobbi Brown – ojciec Bobbi Kristiny i były mąż Whitney Houston – przerwał trasę koncertową z zespołem New Edition, żeby być z córką.
Obecnie Bobbi Kristina otoczona jest najbliższymi, jednak boją się oni, że dziewczyna będąc całkowicie załamaną, może nawet targnąć się na własne życie.
Bobbi Kristina, podobnie jak jej matka, pomimo młodego wieku już cierpi na stany lękowe i ma problemy z narkotykami.
Whitney Houston zmarła nagle w sobotę w Beverly Hills w wieku 48 lat.