Janet Jackson dołączyła do elitarnego grona miliarderów, do którego należą już m.in. Oprah Winfrey, Steven Spielberg czy – wedle ostatnich doniesień – jej dawna konkurentka na listach przebojów, Madonna. 47-letnia Janet dorobiła się głównie na sprzedaży płyt i biletów na koncerty, ale na stan jej konta wpłynęły też intratne umowy reklamowe oraz występy w przebojach kinowych.
Nazwisko najmłodszej z rodziny Jacksonów po raz pierwszy połączono z wielomilionową gażą w 1991 roku. Janet, świeżo po sukcesie przełomowego albumu "Janet Jackson's Rhythm Nation 1814" i w przededniu wygaśnięcia kontraktu z dotychczasową wytwórnią stała się obiektem pożądania każdej firmy fonograficznej. Oficyna Virgin Records, dowodzona przez charyzmatycznego Richarda Bransona zwabiła artystkę pod swe skrzydła rekordową kwotą 40 milionów dolarów.
– Jeśli masz w zasięgu ręki Rembrandta, wykładasz odpowiednią kwotę – podsumował szef wytwórni "nabytek" nowej gwiazdy. Bestsellerowe płyty, wypełnione po brzegi sale koncertowe na całym świecie umocniły pozycję finansową Janet Jackson. Mimo iż jej kariera muzyczna załamała się w 2004 roku po niesławnym występie podczas Super Bowl, gwiazda postawiła na kino. Zagrała m.in. w dwóch częściach komedii romantycznej "Małżeństwa i ich przekleństwa". Chętnie brała też udział w reklamach (promowała swym wizerunkiem m.in. dietetyczne posiłki Nutrisystem).
W 2012 roku piosenkarka wyszła za mąż za majętnego biznesmena Wissama Al Manę, którego osobisty majątek szacowany jest na przynajmniej kilka miliardów dolarów. Zsumowane konta obydwojga miliarderów czynią ich jedną z najpotężniejszych par świata.
Stare porzekadło mówi, że pieniądze szczęścia nie dają. Uśmiechnięta Janet Jackson jest chyba jednak innego zdania.