Jak poinformowała firma Live Nation, która również i w Polsce odpowiadała za koncert wokalistki, nikomu z podróżujących nic się nie stało. Do wypadku doszło wczoraj - podczas lądowania prywatny samolot rozbił się. Na jego pokładzie przebywała duża część obsługi technicznej, która zabezpiecza organizację koncertów amerykańskiej gwiazdy.
Pink, która ma dziś zagrać koncert w duńskim Horsens, na pokładzie samolotu nie była obecna.
Miejscowa policja podkreślała, że wszystkie osoby, które uczestniczyły w zdarzeniu na lotnisku w Aarhus opuściły pokład samolotu same. Było to czterech Amerykanów, dwóch Australijczyków i jeden obywatel Wielkiej Brytanii.
"Beautiful Trauma World Tour" jest jednym z najważniejszych tegorocznych wydarzeń koncertowych na świecie. Tournee rozpoczęło się marcu 2018 roku, a według planów zakończy się 2 listopada w amerykańskim Austin. 20 lipca Pink zagrał gorąco przyjęty i komentowany koncert na warszawskim PGE Narodowym.