Otwierając galę w Teatrze Muzycznym w Gdyni, dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Radosław Śmigulski podkreślił, że nagrody wyróżniają pasję i zaangażowanie osób i instytucji wspierających rozwój polskiej kinematografii. "Życzę państwu wspaniałego wieczoru. Gratuluję wszystkim nominowanym. Ja znam zwycięzców. Jeszcze wspomnę, że nagrody zostały wymyślone przez Agnieszkę Odorowicz, kontynuowane przez Magdalenę Srokę i przeze mnie. Nominacje odbywają się przez wskazanie członków kapituły. Natomiast samego wyboru ostatecznego dokonuje dyrektor Instytutu, więc model jest demokratyczno-dyktatorski" – zażartował.

Reklama

Nagroda PISF w kategorii animacja kultury filmowej powędrowała do Warszawskiej Szkoły Filmowej za "pasmo międzynarodowych sukcesów, w tym nominację do Oscara dla filmu +Sukienka+ Tadeusza Łysiaka". W gronie nominowanych znaleźli się również Podkarpacki Szlak Filmowy, Plebiscyt "Śląska Lokacja Filmowa", Plenery Film Spring Open i Międzynarodowy Festiwal Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych EnergaCAMERIMAGE.

Nie tylko filmy

Najlepszą książka o tematyce filmowej okazała się "KIEŚLOWSKI. Od Bez końca do końca" autorstwa Krzysztofa Piesiewicza i Mikołaja Jazdona. Szansę na statuetkę miały także publikacje "Kinematograf o sobie. Autotematyzm w polskim filmie fabularnym" autorstwa Pawła Bilińskiego i "Przerwane emancypacje. Polityka ekscesu w kinie polskim lat 1968-1982" autorstwa Sebastiana Jagielskiego.

W kategorii innowacja lub rozwiązanie technologiczne zwyciężyła platforma streamingowa 35mm.online, która pokonała tym samym Laboratorium Narracji Wizualnych.

Nagrodę w kategorii krytyka filmowa odebrała Diana Dąbrowska za "pełną pasji, wszechstronną działalność z zakresie krytyki filmowej i edukacji, w szczególności za popularyzację twórczości Krzysztofa Kieślowskiego i opiekę artystyczną nad festiwalem w Sokołowsku, a także za promocję włoskiej kinematografii". Pozostałymi nominowanymi byli Łukasz Muszyński i Michał Oleszczyk.

Za dystrybucję filmu polskiego doceniono zespół Gutek Film odpowiadający za promocję animacji "Zabij to i wyjedź z tego miasta". "Za to, że w trudnym dystrybucyjnie czasie pandemii to właśnie animacja, tak rzadko goszcząca w filmowym mainstreamie, stała się jedną z najczęściej dyskutowanych premier kinowych 2021 r." - brzmiało uzasadnienie. Nagroda ta mogła trafić też do Best Film za dystrybucję "Obłoków śmierci – Bolimowa 1915".

Reklama

W kategorii debiut roku bezkonkurencyjny okazał się Zespół Edukatorów Filmowych. Uhonorowano go za "stworzenie oraz wypromowanie systemu oceny filmów o wysokich walorach edukacyjnych i artystycznych, odpowiednich dla młodej widowni, a także za edukację młodzieży". Nominację otrzymał również film dokumentalny "Bezkrwawa rewolucja. Krótka historia internetu w Polsce".

Najlepszym plakatem filmowym - wyróżniającym się "poczuciem humoru i symboliką korespondującą z tematyką i nastrojem historii" - został plakat promujący "Teściów" autorstwa Maksa Bereskiego. Twórca otrzymał również drugą nominację – za plakat "Ucieczki na srebrny glob". Statuetka mogła przypaść również Bartoszowi Kosowskiemu, autorowi plakatu do "Fucking Bornholm".

Laureatów wyłonił dyrektor PISF, kierując się opiniami kapituły. W gremium – prócz Śmigulskiego – znaleźli się: kierowniczka Działu Upowszechniania Kultury Filmowej i Promocji Aleksandra Świerczewska, historyczka sztuki i kuratorka Hanna Wróblewska, producentka filmowa Aneta Hickinbotham, historyk i dziennikarz Piotr Zaremba, publicysta Wiesław Kot oraz krytyk filmowy i publicysta tygodnika "Polityka" Janusz Wróblewski.

Nagrody PISF są przyznawane od 2008 r. Kandydatów mogą zgłaszać instytucje kultury, szkoły filmowe, władze samorządowe, instytucje pozarządowe związane z kulturą i inne podmioty oraz osoby działające w sektorze kultury. Celem nagród jest "wyróżnienie szczególnych osiągnięć osób i instytucji wspierających rozwój polskiej kinematografii, promujących jej dorobek, ułatwiających społeczeństwu dostęp do polskiej twórczości filmowej".