Chciałbym, aby muzyk wyraźnie zdystansował się od ruchu Bojkot, Dezinwestycje i Sankcje (BDS). Można krytykować konkretną politykę każdego rządu każdego kraju, w tym Izraela. Ale prawo Izraela do istnienia jako państwa nie powinno podlegać negocjacjom – przekazał w poniedziałek Ludwig Spaenle, komisarz ds. antysemityzmu w Bawarii. Jego zdaniem, Waters zajął „wyraźne stanowisko antysemickie” jako zwolennik antyizraelskiego ruchu BDS.

Reklama

Spaenle wezwał władze Monachium do unieważnienia umowy na koncert Watersa, zaplanowanego na marzec 2023 roku w miejskiej hali Olympia.

Bardzo mnie to irytuje, że należący do miasta obiekt zezwala na ten koncert. Nie wiedziałem o tym – skomentował w poniedziałek na łamach „Sueddeutsche Zeitung” burmistrz Monachium Dieter Reiter (SPD). Kontrowersje towarzyszyły już poprzedniemu występowi Watersa w Monachium w 2018 roku. Waters nie jest już tu mile widziany z powodu jego identyfikacji z antysemickim ruchem bojkotu Izraela BDS – mówił wtedy Reiter.

Waters zaprzeczył oskarżeniom o antysemityzm, mówiąc, że „zarzuty te są podnoszone za każdym razem, gdy ktoś krytykuje politykę Izraela”.

Reklama

Reiter skrytykował również komentarze Watersa odnoszące się do wojny Rosji z Ukrainą. W świetle jego wypowiedzi o rosyjskiej agresji, zawierających teorie spiskowe, muszę również mieć na uwadze nasze miasto partnerskie Kijów, obecnie przeżywające straszne naloty bombowe ze strony Rosji. Dlatego chcę poprosić Olympiapark GmbH o ponowne zweryfikowanie, czy ten koncert rzeczywiście musi się odbyć – wyjaśnił Reiter.

Zastępca dyrektora zarządzającego Olympiapark GmbH, Nils Hoch, przekazał w poniedziałek na łamach „Sueddeutsche Zeitung”, że „prawnie nie ma powodu”, by odmówić wynajęcia hali Watersowi. Jak przypomina gazeta, na początku 2022 roku Federalny Sąd Administracyjny orzekł, że Monachium nie może zakazać organizacji wydarzenia krytycznemu wobec Izraela ruchowi BDS.

Jak przypomina agencja dpa, Waters wywołał w sierpniu "oburzenie w Kijowie i oklaski w Moskwie” swoimi komentarzami na temat rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie. Prezydent USA Joe Biden "rozpala ogień na Ukrainie, a to wielka zbrodnia” – mówił Waters w rozmowie z amerykańskim dziennikarzem Michaelem Smerconishem. Waters przekonywał także, że „Stany Zjednoczone przedłużają tę wojnę”, bo gdyby Biden chciał, skończyłaby się ona "już jutro”.

Miedwiediew o wypowiedzi Watersa

Wypowiedź artysty przyjął wtedy z zadowoleniem były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Są jeszcze wciąż właściwi ludzie na Zachodzie. Pink Floyd forever – skomentował polityk w rosyjskich mediach społecznościowych.