Arek Kłusowski o singlu „Najsmutniejszy człowiek świata”:
To historia o chłopaku, który ciągle gdzieś i przed czymś ucieka aż wreszcie nie ma już dokąd… Kiedy masz już dość i wyczerpują się baterie, wydaje ci się, że już nie ma rozwiązania, jesteś pod ścianą, tkwisz w ciemności, nagle znikąd pojawia się jakiś impuls, punkt zwroty i wtedy wszystko zaczyna działać. Totalny reset. Tylko wtedy możesz dostrzec wszystko to, do czego nie chcesz już nigdy powrócić.