Według trójmiejskiego dziennika, CBA zaniepokoił fakt przyznawania przez Alter Art darmowych (lub o wartości 1 zł) wejściówek na festiwal Opener. Jak informuje miasto, bilety były przekazane na podstawie umowy - łącznie chodzi o 51 podwójnych karnetów.
Miasto dostaje bilety, bo dofinansowuje imprezę. W 2015 i 2016 roku przekazało łącznie niemal 9 milionów złotych. Gdynia na takim wydatku korzysta, bo w czasie festiwalu przyjeżdża tu nawet ponad sto tysięcy osób, które wydają w mieście pieniądze na noclegi, gastronomię, pamiątki.
W ramach umowy o dofinansowaniu Gdynia w ubiegłym roku otrzymała 51 podwójnych wejściówek. Cena jednego czterodniowego karnetu w ubiegłym roku wyniosła 549 złotych. I to zaniepokoiło CBA - pojawiły się bowiem sugestie, że część samorządowców podwójne wejściówki sprzedała, zyskując w ten sposób około tysiąca złotych.
Jak donosi radna Joanna Zielińska, CBA pytało, czy samorządowcy rzeczywiście skorzystali z wejściówek. - Gdy powiedziałam, że byłam na festiwalu, okazało się, że pani funkcjonariusz też interesuje się muzyką, więc sobie o tym temacie porozmawiałyśmy. Przesłuchanie przebiegało w sympatycznej atmosferze - powiedziała Dziennikowi Bałtyckiemu.
Z naszych informacji wynika, że zapraszanie radnych, przedstawicieli prezydenta miasta jest praktyką powszechnie stosowaną przez niemal wszystkich organizatorów koncertów w całej Polsce, bez względu na to, jaka opcja polityczna w danym mieście, gminie lub powiecie sprawuje władzę.