Utwór zapowiada nadchodzący album norweskiej wokalistki „How To Let Go”, który ukaże się 6 maja.
- Bardzo się cieszę, że razem z chłopakami z Bring Me The Horizon możemy przedstawić „Bad Life” - mówi Sigrid. - Jesteśmy naprawdę dumni z tego utworu i mamy nadzieję, że przyniesie on trochę otuchy. To może nie jest najbardziej oczywista kooperacja, ale jesteśmy fanami siebie nawzajem od dłuższego czasu i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mogliśmy współpracować przy tej piosence. A kręcenie teledysku samo w sobie było niesamowitym i szalonym doświadczeniem.
Po spotkaniu na festiwalach, wokalista Oli Sykes i klawiszowiec Jordan Fish wysłali Sigrid demo, a następnie cała trójka weszła do studia, by nagrać poruszającą, rockową balladę „Bad Life”. - To opowieść o tym, kiedy wszystko jest trudne i można odnieść wrażenie, że już zawsze będziemy smutni - wyjaśnia Sigrid. Utwór może być też odbierany jako alegoria zmagań w zakresie zdrowia psychicznego.
- Jordan i ja napisaliśmy tę piosenkę w zamknięciu, zdalnie - wspomina Oli. - Podobał nam się jej przekaz, ale nie pasował pasowała do koncepcji płyty, którą właśnie tworzymy. Kiedy dowiedzieliśmy się, że Sigrid jest fanką poczuliśmy, że jest to coś co do niej idealnie pasuje. Początkowo byłem niechętny, bo czułem, że to wyjątkowy numer. Kiedy jednak Sigrid zapytała, czy nie chciałabym zaśpiewać z nią w duecie, to przesądziło sprawę.
Teledysk, za którego reżyserię odpowiada Raja Verdi (Holly Humberstone, Celeste) przedstawia epicką burzę emocji, ukazując Sigrid i Olego mierzących się z wewnętrznymi zawirowaniami. - Koncepcja opierała się na konieczności przejścia przez coś złego, by w końcu znaleźć się po drugiej stronie - życie z pewnością czasem przypomina kolejkę górską - wyjaśnia Raja.