Przyczyną śmierci Albiniego był atak serca, którego doznał w swoim studiu nagrań w Chicago.

Kim był Steve Albini?

Albini nie tylko pracował jako producnet nad słynnymi albumami – "In Utero" Nirvany, "Surfer Rosa" Pixies czy "Rid of Me" PJ Harvey - ale też był liderem zespołów undergroundowych Big Black i Shellac.

Reklama

Odrzucał termin "producent", odmawiał przyjmowania honorariów za albumy, nad którymi pracował, i wymagał jedynie, by znalazł się na nich napis "Nagrane przez Steve'a Albiniego" - zauważa agencja AP.

W momencie śmierci Albiniego jego zespół Shellac szykował się do tournéepromującego nowy album "To All Trains", który ma się ukazać w przyszłym tygodniu.

Albini urodził się w Kalifornii, wychował w Montanie, a zakochał się w scenie punkowej w Chicago podczas studiów na Northwestern University. Jeszcze jako student założył postpunkowy zespół Big Black, a w latach 90. noise-rockowy Shellac.

Słynne studio Electrical Audio Recording w Chicago otworzył w 1997 r.

Reklama

1000 albumów na koncie

Dla mnie liczy się nagrywanie. Tworzę dokument, który rejestruje część naszej kultury, dzieło życia muzyków, którzy mnie zatrudniają. Traktuję to bardzo poważnie. Chcę, żeby ta muzyka nas przeżyła – powiedział w zeszłym roku w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "The Guardian".

Sam Albini szacował, że jako inżynier dźwięku brał udział w nagrywaniu ponad tysiąca albumów.

Trwa ładowanie wpisu