LBM śpiewają w języku Zulu, w stylu zwanym iscathamiya (skradanie się), a nieodłączną jego częścią jest precyzyjna choreografia, oparta na stylizowanych ruchach wykonywanych w codziennym życiu.

Wbrew swej wojowniczej nazwie (Czarny Topór z [miasta] Ladysmith) zespół nawiązuje przede wszystkim do tradycji muzyki religijnej. Przekonać się będzie mogła o tym publiczność, która dziś wieczór pojawi się na pierwszym polskim koncercie LBM w Bazylice Archikatedralnej św. Jakuba w Szczecinie.

Reklama

Reszta świata z różnych przyczyn powinna posłuchać najnowszej płyty zespołu. Po pierwsze, zawiera ona najsłynniejsze afrykańskie melodie, z których wiele było już przebojami w Europie czy Stanach, jak "Homeless" (wspomnianego Paula Simona), "Mbube" (znany jako "Lion Sleeps Tonight"), czy "Shosholoza".

Po drugie, do niektórych nagrań doproszono tak sławnych gości, jak Sarah McLachlan, Melissa Etheridge czy Taj Mahal. Jako bonus dodano jeszcze wideoklip i afrykańską kołysankę "Thula Thula", śpiewaną a cappella przez lidera zespołu Josepha Shabalalę.

Ladysmith Black Mambazo, "Long Walk to Freedom" (Heads Up)



Reklama