Parę dni temu, ku przerażeniu fanów Nirvany, świat obiegł film, w którym animowany Kurt Cobain śpiewał piosenki innych artystów, m.in. Billy'ego Idola i Bon Jovi. To w edycji gry "Guitar Hero 5" za sprawą graczy Cobain może wystąpić w najbardziej nieoczekiwanym repertuarze. Wkrótce na serwisie Twitter odezwała się wdowa po muzyku. Courtney Love napisała, że wizerunek lidera Nirvany został wykorzystany bezprawnie, a ona sama szykuje pozew do sądu.
>>>Cobain zaśpiewa, jak mu zagracie
Tymczasem przedstawiciele produkującej grę firmy Activision zapewniają, że Love podpisała dokumenty, umożliwiające firmie pełne wykorzystanie animowanej podobizny muzyka.
Kto ma rację? Courtney upiera się, że nigdy nie zgodziła się na to, by Kurt pojawił się w "Guitar Hero" w takiej formie, w jakiej się pojawił. Dodaje też, że sam Cobain byłby zniesmaczony grą.
W całą awanturę wmieszali się również byli muzycy Nirvany Krist Novoselic i Dave Grohl. Im też nie spodobał się sposób wykorzystania wizerunku Cobaina w grze. "Chcemy, by ludzie wiedzieli, że czujemy się skonsternowani i rozczarowani sposobem przedstawienia Kurta w 'Guitar Hero'. Zgoda na wykorzystanie imienia i podobizny Kurta Cobaina leży wyłącznie w gestii jego spadkobierców – nie mamy nad tym żadnej kontroli" – napisali w oficjalnym oświadczeniu.
Muzycy dodają, że nie wiedzieli o tym, że gracze będą mogli swobodnie posługiwać się postacią Cobaina, a artysta w "Guitar Hero" będzie wykonywał inne piosenki niż te z repertuaru Nirvany.
"Przykro nam oglądać podobiznę Kurta podszywającego się pod innych artystów w towarzystwie animowanych postaci. Kurt Cobain pisał piosenki, które wiele znaczyły dla ludzi na całym świecie. Naszym zdaniem, zasługuje na coś leszego" – napisali.
p