Królowa magicznych dźwięków zaśpiewa w Warszawie [ZDJĘCIA]

1 Obdarzona głosem o barwie sopranu, Emilíana Torrini śpiewa i gra na gitarze. Jednym z jej najbardziej znanych nagrań jest "Gollum's Song" z filmu Petera Jacksona "Władca Pierścieni – Dwie wieże". Jej najpopularniejszym albumem jest wspomniane "Love In The Time Of Science" z 1999 roku – pierwsza płyta wydana poza Islandią

2 Urodzona w Rejkiawiku Emiliana spółpracowała z Thievery Corporation przy płycie "The Richest Man In Babylon" oraz śpiewała w zespole GusGus – często wykonuje na koncertach utwór "Why" z ich repertuaru. Użyczyła swojego głosu Paulowi Oakenfoldowi w utworze "Hold Your Hand". Koncertowała wspólnie z m.in.: Mobym, Stingiem, Dido, Travis, Trickym

3 Warszawski koncert będzie częścią trasy promującej jej ostatnią płytę "Tookah". Serwis Societeperrier.com uznał ten krążek a jedną z najlepszych płyt na porę opadających liści i wiecznego deszczu. Torrini pochodzi przecież z Islandii, mekki dla fanów rozleniwiającego, melancholijnego grania. Tam też nagrywała album "Tookah". Choć jak przyznała, pomysł na płytę zrodził się wtedy, kiedy... postanowiła jej nie nagrywać

4 Torrini nie była gotowa na "Tookah”. Wyczerpana wielomiesięczną trasą, zajęta małym synkiem. Jak sama przyznała, nadchodzi jednak takim moment, że trzeba wyjść z domu. Dobrze, że trafiła wtedy do studia wraz ze swoim wieloletnim współpracownikiem, producentem Danem Careyem. Jej szósty krążek (czwarty wydany poza Islandią) otrzymał tytuł "Tookah”, co według Emiliany oznacza jej osobistego Boga

5 Na "Tookah” przeważa klimat smutku, chociaż Torrini tak naprawdę niekoniecznie śpiewa o tym, że jest jej źle. W "Animal Games” opowiada (także humorystycznie) o związku pełnym głupiej zazdrości, a w „Elísabet” o swojej wyjątkowej cioci. Emiliana, jak sama tłumaczy, nawet w smutnej piosence stara się przemycić pozytywne wartości. O "Caterpillar" mówi: – To tylko z pozoru smutny utwór, bo przecież mówi też o tym, że nie wolno się bać bycia sobą. Z drugiej strony czasami trzeba odpuścić, pozwolić wydarzeniom pójść ich własnym torem