– Zawsze pisałem piosenki o miłości, stracie i tęsknocie – wyjaśnia Kanadyjczyk. – Siadałem przy pianinie, zaczynałem pracę nad brzmieniem i słowami, a piosenki przychodziły same. Tak, byłem wtedy pijany.
Na nowym albumie, oprócz zupełnie nowych kompozycji, Michael Bublé zamieścił także kilka coverów jego ulubionych hitów. W jednym z nich wokalnie wspiera go zdobywczyni Oscara, aktorka Reese Witherspoon. Razem zaśpiewali klasyk z repertuaru Franka i Nancy Sinatrów "Something Stupid". – Myślałem o piosenkarkach w stylu Adele lub Katy Perry – dodaje. – Wtedy mój menadżer przypomniał mi o Reese Witherspoon. Obaj byliśmy zafascynowani jej rolą w "Spacerze po linie". Przyszła do studio i była naprawdę niesamowita.
"To Be Loved" jest szóstym studyjnym albumem w dorobku Kanadyjczyka – do sklepów trafi w kwietniu 2013 roku.