Stylistka fryzur Beyoncé, Kim Kimble, opowiedziała o całym procesie. – Pracuję dla niej od wielu lat i trudno było mi obciąć te włosy, bo czasami czuję, jakby były moje – żartuje Kimble. – W końcu tak szybko nie odrosną. Wiele osób myśli, że Beyoncé nie miała długich włosów, tylko nosiła perukę. To nieprawda. Miała piękne, grube, długie włosy. Obcięła je, bo jest gotowa po raz kolejny udowodnić, że jest piękna, seksowna, odważna i że niczego się nie boi. To kobieta z krwi i kości, matka, supergwiazda, bizneswoman. Ta fryzura to podkreśla.

Reklama

Dorobek Amerykanki zamyka album "4" z czerwca 2011 roku.