Ekspozycja prezentuje czarno-białe fotografie Imre Benkoe z lat 1993-2016 oraz kolorowe zdjęcia wykonane przez zespół fotografów dokumentujących przebieg festiwalu od 4 lat.
Zdjęcia pokazane na wystawie pozwalają odczuć atmosferę wspólnej radości z muzyki, ale też niepowtarzalne przeżywanie jej przez każdego uczestnika z osobna. Pokazują zmęczenie ekip pracujących nad przygotowaniem koncertu za kulisami, różne subkultury, grupy miłośników rozmaitych gatunków muzycznych i przekrój pokoleń gości festiwalu.
Jeden z założycieli festiwalu Peter Sziami Mueller powiedział na otwarciu wystawy, że Sziget rozwinął się z prywatnego spotkania wakacyjnego, zorganizowanego przez jego zespół muzyczny - okazało się, że rok później chętnych do udziału było już tak wielu, że trzeba było znaleźć na festiwal jakieś odpowiednie miejsce.
Inny współzałożyciel Karoly Gerendai zaznaczył, że wystawa pokazuje rozwój Szigetu - od pierwszych koncertów w kurzu i atmosferze prywatkowej przypominającej Woodstock, po jeden z największych i najlepszych festiwali muzycznych w Europie.
„Teraz Sziget, który stał się już dla nas codziennością, jest ważny nie tylko w naszym życiu. To, co zaczęliśmy wspólnie z kumplami, powoli stało się zjawiskiem w życiu Węgier” – powiedział. Dodał, że organizatorzy nawet nie przypuszczali, że ich inicjatywa może się tak rozwinąć, i początkowo nie byli nawet pewni, czy nastąpi kolejny raz.
Festiwal, który po raz pierwszy odbył się w skromnym jeszcze wymiarze w 1993 r., w zeszłym roku miał rekordową liczbę prawie pół miliona gości.
W tym roku koncerty w ramach Szigetu na wyspie Obudai (Starobudzińskiej) w Budapeszcie odbędą w dniach 9-16 sierpnia. Wśród gwiazd zapowiadani są tacy wykonawcy jak Kasabian, Pink czy PJ Harvey.