Wersja wideo:

Trwa ładowanie wpisu

Wersja audio:

Trwa ładowanie wpisu

Reklama

– Wyjaśnijmy tę długą ciszę. Co się działo z Mariusze Lubomskim?

Rzeczywiście, nie istniałem medialnie. Nie wpisywałem się w zwyczaje nowego świata, który od dwóch dekad funkcjonuje, czyli jeśli Internet to byłem bardziej obserwatorem, ale cały czas coś się podskórnie działo. Te proporcje były w moim życiu bardzo wyrównane, czyli życie domowe, może to jest złe słowo ale może właściwe – obrabianie dzieci, którym trzeba było zrobić śniadanie, wysłać do szkoły, zrobić obiad. Skoro ma się wolny zawód to są takie wymagania od wszystkich z boku ale też grywałem koncerty. Miąłem taką filozofię działania, od jakiegoś czasu wydawałem sobie płyty sam. Przyznam się, że jak już wychodziłem ze studia i była gotowa płyta to na tym poprzestawałem. Uważałem, że jeśli już, to tylko uroda piosenek może kogoś skłonić, że ktoś mnie zauważy. Nie robiłem nic więcej w tym kierunku i tak jakoś żyłem sobie do teraz. Teraz jest już wytwórnia, dzięki której możemy się pewnie spotkać i porozmawiać. Wchodzę w inną rzeczywistość – mówi Mariusz Lubomski, wokalista, kompozytor, producent muzyczny, malarz.

PODCASTY DGPtalk - POSŁUCHAJCIE!

Podcasty "DGPtalk: Po stronie kultury" znajdziecie także w serwisach: Spotify, iTunes Podcast oraz Google Podcast i aplikacjach: Lecton oraz Squid. Zapraszamy do subskrybowania!