Rynek muzyczny odbił się od dna, na jakim znalazł się w 2014 r. Jego wartość od tamtego czasu rośnie systematycznie, co wynika z opublikowanego niedawno raportu Światowej Federacji Przemysłu Fonograficznego (IFPI). Dane prezentują się bardzo optymistycznie. Wartość sprzedanej globalnie muzyki w 2017 r. wzrosła o 8,1 proc. i wynosiła 17,3 mld dol., czyli niemal miliard więcej niż rok wcześniej (szczegółowe wyliczenia w ramce obok). A to zasługa zjawiska wciąż uważanego za wroga numer jeden branży muzycznej, czyli streamingu – płatnego udostępniania plików w sieci.
Coraz więcej płacimy za muzykę w sieci. Co to oznacza dla całej branży?
Wartość sprzedanej w ten sposób muzyki wzrosła w ciągu czterech lat ponadtrzyipółkrotnie. Za to w stałym tempie spada sprzedaż nośników fizycznych, dzięki czemu streaming stał się w branży kurą znoszącą złote jaja. CD i płyty winylowe wciąż stanowią istotny element sprzedaży muzyki, ale jeśli tempo spadku się utrzyma, za 10 lat będą przynosiły mniej niż 10 proc. przychodów branży.
Artykuł sponsorowany
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama