Koncert jest reakcją na tragiczne wydarzenia z niedzieli. Podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zamordowany został prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz. Pierwsza z inicjatywą wyszła Doda, która zaproponowała, by zorganizować koncert. Hasło i hasztag #artyściprzeciwkonienawiści został podchwycony przez setki artystów – udostępniali go m.in. Sławek Uniatowski, Happysad, czy Nosowska.

Reklama

Nie wszyscy jednak podchwycili ideę, by wystąpić na specjalnym koncercie. Agnieszka Chylińska wyraziła wsparcie dla Jurka Owsiaka, sprzeciwiała się mowie nienawiści, ale nie zadeklarowała chęci wystąpienia na koncercie. Wywołało to falę negatywnych komentarzy i ataków na piosenkarkę.

Managment artystki poinformował także o włamaniu na konto artystki.

Z apelem o zaprzestanie ataków wystąpiła Doda.

W swoim pierwszym apelu Doda wyciągnęła rękę na zgodę do wokalistek, z którymi była skonfliktowana, m.in. Edytą Górniak. Ta grzecznie, ale stanowczo odmówiła.

Edyta Górniak:

W odpowiedzi na Wasze zapytania o mój udział w koncercie Doroty - Używanie chwili tak tragicznej dla nagłówków i kreowania siebie na bohatera, zanim jeszcze nawet pochowano Pana Prezydenta Adamowicza, jest wbrew mojej filozofii życiowej i w moim odczuciu na cienkiej granicy przyzwoitości ludzkiej. Teraz wszyscy powinniśmy raczej w zadumie i wewnętrznej ciszy oddać się Modlitwie o siłę i wsparcie dla dwojga osieroconych dzieci i ukochanej żony Świętej Pamięci Pana Prezydenta. Oczywiście każdy z Nas ma prawo przeżywać ten szczególny czas inaczej.