Pod dyktando pań
Nie trudno przewidzieć, że miliony nabywców znajdzie nowy krążek Lady GaGi. Pierwszy singiel "Born This Way" pojawi się w lutym, a płyta w maju. Sama GaGa mówi o niej nieskromnie: Jestem na dobrej drodze do stworzenia hymnu mojej generacji na następną dekadę.
Swój nowy krążek ma wydać też raperka Missy Elliott. Laureatka pięciu nagród Grammy premierę przekładała już wielokrotnie. Album "Block Party" Missy miał ukazać się już trzy lata temu. Wiadomo, że pierwszym singlem będzie "Blow Ya Whistle", a przy nagraniach krążka pomagali jej Timbaland, Pharrell Williams i T-Pain.
Wśród premier na 2011 znalazła się też przygotowywana od dwóch lat płyta Avril Lavigne. "Goodbye Lullaby" ukaże się w marcu. W tym samym miesiącu pojawi się też nowa płyta Britney Spears, o czym wokalistka poinformowała na swoim Twitterze.
W Polsce od 12 lat czekamy na premierowy materiał Edyty Bartosiewicz. Oby tym razem zapowiedzi okazały się prawdziwe.
Panowie też w studio
Od siedmiu lat czekamy na nową płytę jednego z najważniejszych zespołów brytyjskich lat 90. Blur. Damon Albarn przyznał w jednym z wywiadów, że wejdzie z kolegami do studia jeszcze w styczniu. Póki co oczekiwanie na następcę "Think Tank" może umilić fanom Albarna ujawniony w Wigilię premierowy zestaw utworów jego projektu Gorillaz.
Jest szansa na nową płytę Blur, za to w przypadku R.E.M. wszystko jest jasne – Michael Stipe i spółka chwalić się będą nowymi piosenkami od marca. Na płycie "Collapse into Now" gościnnie wystąpili Eddie Vedder z Pearl Jam, Peaches i Patti Smith.
Już siedem lat każe też czekać na nowy studyjny materiał swoim fanom Limp Bizkit. Ostatni krążek "Results May Vary" Fred Durst nagrał ze swoim zespołem w 2003 roku, już bez bezcennego dla numetalowego brzmienia Limp Bizkit Wesa Borlanda. Teraz panowie ponownie pracują razem, a nowy album nazywa się "Gold Cobra".
Wydanie premierowych płyt w nadchodzącym roku zapowiedzieli też Megadeth i Anthrax, Duran Duran, White Lies oraz raperzy Lil Wayne i Dr. Dre (ma to być ostatni album w jego karierze).
Kto lepiej wystartuje?
Franz Ferdinand, 50 Cent, Klaxons, La Roux i Florence and the Machine – to wykonawcy, którzy znaleźli się na liście artystów, których jako przyszłe gwiazdy wskazuje co roku, od siedmiu lat BBC. Późniejsze kariery tych wykonawców dowodzą, że są to przewidywania wyjątkowo trafne. W zestawieniu na rok 2011 faworytkami są wspomniane panie – Jessie J oraz Anna Calvi.
Warto zanotować też sobie wykonawcę o pseudonimie Daley. Głos urodzonego w Manchesterze Lionela Daniela Tylera znają już fani Gorillaz. Słychać go bowiem w numerze "Doncamatic" z płyty "Plastic Beach". Niestety szczegóły płyty melancholijnego Daleya nie są jeszcze znane.
Czekamy na płytę Jamesa Blake’a, którego epka z coverem Feist "Limit to your Love" w mijającym roku zawojowała klubowe parkiety.